W słoneczną niedzielę dnia 01.10.2017r. cała nasza klasa wraz z niektórymi rodzicami i wychowawczynią-panią Beatą Lipińską wyruszyła na wycieczkę integracyjną do Krakowa. O godzinie 7:45 wsiedliśmy do pociągu i w drogę. Dla niektórych z nas było to wielkie przeżycie, ponieważ pierwszy raz poruszaliśmy się tym środkiem transportu. O godzinie 9.45 dotarliśmy na miejsce. Idąc do Muzeum Jana Matejki, podziwialiśmy Teatr im. J. Słowackiego, Barbakan, mury obronne miasta Krakowa wraz z Bramą Floriańską oraz piękne obrazy współczesnych artystów wystawione wokół murów. Kiedy stanęliśmy pod Domem Jana Matejki, naszym oczom ukazała się ogromna mieszczańska kamienica. Przed wejściem zrobiliśmy pamiątkową fotkę. Wewnątrz mieliśmy okazję zobaczyć pokoje, w których urodził się , pracował i zmarł JAN MATEJKO, autentyczne umeblowanie mieszkania, wiele pamiątek po artyście, a przede wszystkim obrazy- te gabarytowo mniejsze. Bo te większe jak ,,Hołd Pruski ” czy ,,Bitwa pod Racławicami” obejrzeliśmy w Sukiennicach. Podczas wizyty w Krakowie nie mogliśmy pominąć Kościoła Mariackiego ze wspaniałym ołtarzem Wita Stwosza i polichromiami Jana Matejki oraz witrażami Stanisława Wyspiańskiego i Józefa Mehoffera.
Muzeum Archeologiczne było kolejnym ciekawym dla nas miejscem. Podziwialiśmy tam wystawy garncarskie, stare monety, zbiory zabytków egipskich, wśród których największe wrażenie zrobiły na nas mumie egipskie. Najwięcej czasu spędziliśmy jednak w tzw. sali z figurami. Umieszczono w niej 24 figury ludzkie w strojach z kolejnych epok. W dużej części są one rekonstrukcjami konkretnych ludzi, których groby zostały znalezione podczas badań wykopaliskowych. Ich twarze, to tzw. portrety przyżyciowe, czyli „prawdziwe” oblicza odtworzone naukowymi metodami w zakładzie medycyny sądowej. W tej sali patrzą na nas autentyczni mieszkańcy Małopolski sprzed setek i tysięcy lat.
Towarzyszą im makiety prezentujące miejsca zamieszkania – od obozowisk jaskiniowych po średniowieczne krakowskie wieże. Dodatkowo w muzeum zakupiliśmy piękne pamiątki, którymi pochwalimy się przed panem od historii i kolegami z innych klas. W drodze powrotnej do pociągu zobaczyliśmy Wzgórze Wawelskie i ulicę Grodzką. Tamtędy raz po raz przejeżdżały pięknie ozdobione krakowskie dorożki. Zadowoleni i pełni wrażeń wróciliśmy do Chotowej. To był niezwykły dzień i na długo zostanie w naszej pamięci.