Odsłon: 1216

Czy pasowanie znaczy… lanie? Czy po pasowaniu ma się problemy z siadaniem? Te i inne pytania zaprzątały głowy 17 pierwszaków, którym wyznaczono dzień 20 października na tę ceremonię. Niektórzy nawet poduszki powkładali pod spodnie, aby zmniejszyć skutki pasowania. Okazało się to jednak zbyteczne. Starsze koleżanki wyjaśniły maluchom, że pasowanie polega zupełnie na czymś innym. Nie ma mowy o żadnym biciu, ale należy złożyć ślubowanie wzorowego wypełniania obowiązków ucznia, Polaka i dobrego człowieka. Ale łatwo nie było dojść do meritum uroczystości, bo oto na sali gimnastycznej pojawiły się szkolne duszki, które za wszelką cenę utrudniały i przeszkadzały pierwszakom w dojściu do celu.

 

Pierwszoklasiści musieli wykazać się dużymi umiejętnościami i wiedzą, aby móc zostać włączonym w poczet uczniów Szkoły Podstawowej w Chotowej. Ale udało się…i to w jakim stylu! Pani Dyrektor była dumna, że w gronie społeczności szkolnej znajdzie się cała gromadka „takich” pierwszaków. Jeszcze tylko należało połknąć pastylki mądrości, popić eliksirem wiedzy, założyć czapeczki (dzięki którym wiedza nie ulatnia się) i można było dostąpić uroczystego pasowania na ucznia z ręki – a właściwie potężnego ołówka w rękach Pani Dyrektor Alicji Balasy. Pani Dyrektor ofiarowała świeżo upieczonym uczniom drobiazgi dzięki którym w szkole będzie zawsze kolorowo (pudełko kredek) i słodko (czekoladka w rozmiarze XXL).

Balasa Marta, Bieś Sebastian, Brzeska Katarzyna, Cabaj Martyna, Gąsior Kamil, Gliwa Zuzanna, Kołek Marcin, Krawczyk Kacper, Kutrzuba Kinga, Murtaś Szymon, Mycek Gabriela, Reguła Mateusz, Skóra Damian, Stolarczyk Beata, Szerszeń Emilia, Świątek Wiktoria i Urbańczyk Michał czyli pierwszoklasiści chórem oznajmili, że „taki dzień mógłby być co dzień”, tym bardziej, że rodzice także zadbali o swoich milusińskich przygotowując im uroczysty poczęstunek.

Ciekawe, co na to wychowawczyni klasy I – Pani Dorota Bartnik?